kino.krakow.pl
Film

Dzień świra


Reżyseria: Marek Koterski

Repertuar filmu "Dzień świra" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Dzień świra" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Dzień świra
Tytuł oryginalny: Dzień świra
Czas trwania: 105 min.
Produkcja: Polska , 2002
Premiera: 7 czerwca 2002
Dystrybutor filmu: Vision

Reżyseria: Marek Koterski
Obsada: Marek Kondrat, Piotr Machalica, Andrzej Grabowski, Monika Donner

44-letni Adaś Miauczyński, sfrustrowany inteligent- nauczyciel- polonista, rozwiedziony, kochający dorastającego syna - to bohater, którego już znamy z wcześniejszych filmów Marka Koterskiego: "Nic śmiesznego: i "Ajlawju". Miauczyński w "Dniu świra" to człowiek przeżywający "piekło najbliższych pięciu minut". Niczym bohater romantyczny przeżywa i cierpi za kraj, za miliony, a zabija go obecna chwila, nieznośna powtarzalność codziennych czynności i nienawistny mu kontakt z drugim człowiekiem. W sferze uczuć patriotycznych jest wielki, w sferze uczuć i zachowań codziennych - tylko małym, agresywnym gnojem.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1944 razy. | Oceń film

Aktualności

Premiera Dzień świra oraz przegląd filmów Marka Koterskiego

4 czerwca w Cinema City pokaz przedpremierowy filmu "Dzien Swira" z udziałem Marka Kondrata oraz Marka Koterskiego.
Dodatkowo we wtorek i srode (4 i 5 czerwca) w Cinema City odbedzie sie przegląd filmów... [więcej]

Wasze opinie

Gofer 11. listopada 2002, 9:53

Świetny....
Jak wyjdzesz z kina pierwsza myśl która ci się nasuwa to że był goopi ale zabawny, według mnie był zajefajny, nie widać tego na pierwszy rzut oka ale film głęboki, pokazuący problemy życia.... warto zobaczyć

MERKURYYYYY 7. listopada 2002, 14:04

Niech pomyśle...polska - KICHA
Jest wiele lepszych polskich filmów jak naprzykład ten zaj.bisty film "chłopaki nie płaczą" a ten w porównaniu kiepsciutki

JD. 7. października 2002, 20:41

Zastanów się widziu ,Polaku.
W filmie "Dzień Świra" Pan Marek Konrad potwierdził swoją wielkośc i klasę aktorską.
Po obejrzeniu filmu, zrozumiałam wzruszenie Pana Marka podczas rozdania nagród z XVII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.Gratulacje dla Wszystkich, którzy stworzyli ten film.

Piter 4. października 2002, 13:18

Szmira
Pomijając już wrażenia estetyczne wywołane rynsztokowym słownictwem, które nota bene wcale nie było wymuszone sytuacjami - film jest smętny i marudny... Wydaje się, że tworzony był z wysiłkiem... Jak dla mnie - szkoda czasu.

SoA 1. października 2002, 18:17

Hm...
Ale jak się obejrzy drugi raz, jest lepszy i można dostrzec niuanse. Ogólnie O.K. i pozytywny.

anna 4. września 2002, 1:13

zaj.bisty
Nie lubię polskich filmów ale ten warto zobaczyć! Smieszny tragiczny i prawdziwy zarazem.

CrAzY 27. sierpnia 2002, 13:25

totalne nieporozumienie..
Ciągnie się jak guma do żucia.. Zero akcji. Nudny.. A monologi głównego bohatera (podstarzały Marek Kondrat)są mało ambitne; używa on mickiewiczowskiej polszczyzny przeplatanej z "kur... ja pierd...". W skali od 1 do 10 dałabym mu 2 tylko, dlatego, że w filmie brak jest wyuzdanych scen erotycznych.. Ogólnie szkoda pieniędzy..

AF 19. sierpnia 2002, 11:35

Dno i wodorosty
"Nic śmiesznego" było dobre (oglądałem chyba z 10 razy za każdym razem się zalewając śmiechem), a to... Może gdyby skrócili go do 30 min byłby lepszy (strasznie się ciągnie). Choć chyba ostatnio pierwszy polski film bez nagiego biustu.

Warek 4. sierpnia 2002, 19:09

Czy dno wciąga ?
Czy wręcz przeciwnie - stanowi pewny punkt poniżej którego nie zejdziesz ? Ja wyszedłem po godzinie, choć gdybym był sam, oglądnąłbym do końca.
Jest w nim sporo dobrze podpatrzonych scen i zachowań z prawdziwego życia. Ale przyjęta konwencja używania k... jako przerywnika między przekleństwami - żenująca. Może Marek Kondrat potrzebował odreagować "Pana Tadeusza" ? Prymitywizm "współczesnej polszczyzny" nie budzi w prymitywie żadnej refleksji. Człowiek myślący brzydzi się nim bez potrzeby oglądania jego "skondensowanej" ilustracji. Dlatego wyszedłem. Szkoda, bo temat dobry i nieźle przedstawiony. Forma nie dla mnie.
PS. Nie jestem niewolnikiem "formy". Była taka powieść E.Ajara "Życie przed sobą" pisana koszmarnym językiem młodocianego wykolejeńca - człowieka niezwykłej "wewnętrznej" dobroci. Wspaniała. Ale to była jednak wyższa klasa.

glaux 3. sierpnia 2002, 15:42

ZNAKOMITY !
Dawno nie widzialem tak dobrego filmu pokazujacego wspolczesne frustracje. Świetna rola Marka Kondrata. Bardzo śmieszny ale jednoczesnie z mocnym przekazem i ogromą dawką ironii i blyskotliwej anazily zachowan ludzi.

wojo 1. sierpnia 2002, 15:56

jest OK
namawiali mnie na polski film, bronilem sie rekami i nogami, majac w pamieci niedawne chaly, jakie produkuja nasi polscy specjalisci. A tu tymczasem zdziwko!!! film niezly, kupa smiechu i troche zadumy, no i kondrat nie z lwem i bez polisy...na zycie

zorba 29. lipca 2002, 20:39

Warto zobaczyć swoje słabości w dobrze wyreżyserowanym i doskonale obsadzonym filmie

miłosz 23. lipca 2002, 13:48

MAJSTERSZTYK!!!
Film dla ludzi zastanawiających sie nad swoim życiem. Genialny portret kazdego z nas, skumulowany w jednej psychice. Zawiedzeni będą szukający taniej, odmóżdżonej rozrywki. To najlepszy polski film ostatnich lat. Śmiech ale przez gorzkie łzy. Kondrat (jak zwykle) wspaniały! Po prostu REWELACJA!!!

jagoda 8. lipca 2002, 15:54

REWELACJA!!
Nie zgadzam sie z poprzednimi recenzjami, wdlg mnie film byl świetny, specyficzny humor, naprawde świetna zabawa. warto obejrzec, dawno nie bawilam sie tak dobrze przy polskim filmie. Polecam!!!

violetta z Now York 24. czerwca 2002, 15:56

JEST TO JEDEN Z CIEKAWSZYCH FILMOW KTORY WIDZIALAM PRZEZ OSTATNIE PARE LAT
JEST TO JEDEN Z CIEKAWSZYCH FILMOW KTORY WIDZIALAM PRZEZ OSTATNIE PARE LAT. WYDAJE MI SIE ZE WIELU Z NAS JEST PO CZESCI "SWIREM" KTOREGO IRYTUJA "PRZEPYCHANKI" CODZIENNEGO ZYCIA. NA PEWNO NIE JEST TO FILM EDUKACYJNY, ALE ZDECYDOWANIE FILM KTORY W BARDZO CIEKAWY SPOSOB PRZEDSTAWIA RZECZYWISTOSC W KTOREJ ZYJEMY.

simon 22. czerwca 2002, 1:11

Porażka ....
Mam nadzieję, że ten film nie przedstawia prawdziwych zorterek autora scenariusza. Jeżeli tak, to na prawedę bardzo mu współczuję.
Film jest marny - zwłaszcza jeżeli go porównać z "Nic śmiesznego". Nie warto iść do kina :(

Malwin 19. czerwca 2002, 15:18

Dobrze zrobiony portret??????????
Matko Boska! KOGO ?????

ichal 19. czerwca 2002, 14:48

Kto wam powiedzial, ze to ma byc komedia?
Film na pewno nie jest z gatunku tych na ktorych mozna sie smiac do rozpuku.
Raczej dobrze zrobiony portret, z elementami humoru.
Troche przyciezkawy, ale interesujacy.

Aga 19. czerwca 2002, 8:14

Nigdy Więcej!!!
Poszłam do kina na KOMEDIĘ..., która okazała się jakimś psychiatrycznym bełkotem.Po wyjściu miałam zdołowany już cały dzień.Radzę nie marnować pieniędzy!!!

Marek Kondrat !!!!!!!! 11. czerwca 2002, 0:18

"To be, k...wa, or not to be?!!!!!!!!!!!!!!!!"
Myśle że jest fajny,bo przynajmniej sie nie zabijają , w filmach o zabijaniu - zabijają sie i do tego jeszcze przeklinają,i nikt tego nie krytykuje,a tu tylko przeklinają.Nie ma wiele przemocy.Powinna to być lektura obowiązkowa w szkołach !!!!. A poza tym w życiu na codzień też sie używa takich słów,jesli u Ciebie nie,to albo nie wiesz w jakim świecie żyjesz,albo masz "dziwną" rodzinę i znajomych.

Dodaj nowy komentarz Dzień świra

Twoja opinia o filmie: