kino.krakow.pl
Film

Horton słyszy Ktosia

Horton Hears a Who
Reżyseria: Jimmy Hayward, STEVE MARTINO

Repertuar filmu "Horton słyszy Ktosia" w Krakowie

Brak repertuaru dla filmu "Horton słyszy Ktosia" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Horton słyszy Ktosia
Tytuł oryginalny: Horton Hears a Who
Czas trwania: 87 min.
Produkcja: USA , 2008
Premiera: 11 kwietnia 2008
Dystrybutor filmu: CinePix

Reżyseria: Jimmy Hayward, STEVE MARTINO

W pół wieku o opublikowaniu przez Dr. Seussa - amerykańskiego pisarza i rysownika, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Theodor Seuss Geisel – jedna z jego najbardziej popularnych książeczek „Horton słyszy Ktosia!” trafia na ekran za sprawą producentów „Epoki lodowcowej”. Jest to film niezwykły, pierwszy raz bowiem pobudzające wyobraźnię dziełko Seussa stało się inspiracją do filmu animowanego komputerowo. Dzięki tej technologii HORTON SŁYSZY KTOSIA! okaże się najbardziej Seussowskim filmem w dziejach.
W filmie, podobnie jak w książce, występuje słoń Horton, który słyszy wołanie o pomoc płynące z odrobiny kurzu. Choć Horton o tym nie wiedział, na tym pyłku mieści się miasto Ktosiowo, zamieszkałe przez mikroskopijnych Ktosiów, którym przewodzi Burmistrz. Wyśmiewany i przeklinany przez sąsiadów, którzy myślą, że postradał zmysły, Horton postanawia ich ocalić, ponieważ „istota pozostaje istotą, niezależnie od tego jak jest mała”.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 782 razy. | Oceń film

Wasze opinie

*:P 13. maja 2008, 19:48

Kompletna porazka....nie polecam

Arleta 11. maja 2008, 8:10

Super film !!!!!! Dosłownie bombowy

Dari 4. maja 2008, 16:48

jednym słowem ssuuppeerr

hanka 4. maja 2008, 12:00

Mój 4,5 letni synek skwitował film następująco: "mamo, kiedy ten film się wreszcie skończy?". Ale może po prostu była to bajka nie dla niego.
Jeśli chodzi o moje wrażenia, to przypomina mi się czyjeś stwierdzenie, że jeżeli senarzyście kończą się pomysły, bohaterowie zaczynają się gonić. Przynajmniej 2 "gonitwy" były dla mnie nie specjalnie uzasadnione. Brakowało mi też momentów do pośmiania. Ale było też parę sympatycznych scen.

justyna 18. kwietnia 2008, 20:36

nie zgadzam się z tobą wera ale przecież każdy ma swoje zdanie

dws 16. kwietnia 2008, 23:26

Co to ? Déjà vu ??

Zuo 14. kwietnia 2008, 18:43

Fama głosiła, że jest to film dla dorosłych, odpowiednik "Małego Księcia" - dzieło poruszające ważne kwestie w zawoalowany, bajkowy sposób. Niestety, choć twórcy najwyraźniej starali się zmierzyć z trudnymi zagadnieniami ontologii i epistemologii, uczynili to w sposób iście amerykański. Przeładowany patosem i epatujący banalnym podziałem na białe i czarne film stanowi łopatologiczną wykładnię romantycznej teorii poznania. W moim odczuciu targetem są starsze dzieci z podstawówki i ew. gimnazjaliści - dla młodszych jest to niestety niezbyt zrozumiała bajka, dla starszych - denerwujący kawał metafizycznej indoktrynacji.

Złomiarz Umysłów 13. kwietnia 2008, 21:06

Fama głosiła, że jest to film dla dorosłych, odpowiednik "Małego Księcia" - dzieło poruszające ważne kwestie w zawoalowany, bajkowy sposób. Niestety, choć twórcy najwyraźniej starali się zmierzyć z trudnymi zagadnieniami ontologii i epistemologii, uczynili to w sposób iście amerykański. Przeładowany patosem i epatujący banalnym podziałem na białe i czarne film stanowi łopatologiczną wykładnię romantycznej teorii poznania. W moim odczuciu targetem są starsze dzieci z podstawówki i ew. gimnazjaliści - dla młodszych jest to niestety niezbyt zrozumiała bajka, dla starszych - denerwujący kawał metafizycznej indoktrynacji.
Dialogi w polskim wykonaniu są raczej drętwe, a jedyne, co nie zawiodło, to animacje.

ela 12. kwietnia 2008, 22:05

zgadzam się z tatusiem :-) choć najsłabszą stroną filmu była narracja pana Bryndala :-)))

tato 12. kwietnia 2008, 18:11

Dla moich córek (5 i 7)... super ! Myślę, że nawet dla osób nie znających Dr Seussa będzie to fajna zabawa. Nie chce się wierzyć, że ten gość (Dr Seuss) pisał to wszystko 60 lat temu. Gorąco polecam jego bajki. Od czapy ale czapki z głów :-).

wera 12. kwietnia 2008, 17:30

Jest fajny nie wiem co masz do tego filmu JUSTYNA

justyna 8. kwietnia 2008, 14:45

nie sadze zeby to byl fajny film

Dodaj nowy komentarz Horton słyszy Ktosia

Twoja opinia o filmie: